Wisia leży w swoim pokoju, zmęczona chorobą.
Pod pergaminową skórą mocno bijące serce...
Dziękuję wszystkim, którzy w codziennej gonitwie, potrafili zatrzymać się nad jedną z miliona małych ludzkich spraw.
Dzięki Waszej odpowiedzi, trwanie w chorobie stało się dla Wisi bardziej znośne,
mniej obciążone codziennym zamartwianiem się o rzeczy podstawowe.
mniej obciążone codziennym zamartwianiem się o rzeczy podstawowe.
Jestem pewna, że takie gesty mają terapeutyczną moc. Porcja ciepła, jaką Wisia otrzymała od Was w myślach, pozdrowieniach, wierszach...liście... pomaga jej trwać...zbierać siły do walki
o kolejny dzień.
o kolejny dzień.
Dziękujemy!
wszystkim darczyńcom - znajomym i anonimowym,
fotografom, którzy podarowali swoje zdjęcia,
fotografom, którzy podarowali swoje zdjęcia,
M. za wzruszający list
A. za wiersze
P. za zmontowanie filmu
wszystkim za ciepłe, wzmacniające słowa
portalowi Fotoferia za zamieszczenie informacji na stronie głównej
A. za wiersze
P. za zmontowanie filmu
wszystkim za ciepłe, wzmacniające słowa
portalowi Fotoferia za zamieszczenie informacji na stronie głównej
Monika i Wisia
Jeszcze trochę cyferek:
Do akcji przyłączyło się ponad 35 osób,
które zakupiły ok. 40 zdjęć
10 fotografów ofiarowało swoje prace
Resztę cyferek doślę jutro :)
Zdjęcia pojadą do Was w poniedziałek :)
PS
Przepraszam za nadmiar lub brak przecinków :)
Zdjęcia pojadą do Was w poniedziałek :)
PS
Przepraszam za nadmiar lub brak przecinków :)